Tak myślę, że galerie handlowe nie mają w tym roku szans, bo ja pierwsza zaczęłam sezon świąteczny! Szyjąc moje pierwsze anioły śpiochy! Tak, wiem miały być wspomnienia z gorących wakacji, ale to jeszcze za chwilkę, w końcu chłody dopiero się zaczynają i jeszcze będzie czas na rozgrzewkę:)
A do kompletu dwa woreczki, już na prezenty świąteczne...
I jeszcze kilka ostatnich prac. Misiak i poduszka dla malutkiego Tadzika.
I żeby nie było smutno starszemu braciszkowi, kolorowa poducha dla Stasia.
I jeszcze mój pierwszy tildowy konik galopujący dla malutkiej dziewczynki kochającej kucyki i róż oczywiście....
Pozdrawiam Was ciepło w ten prawdziwie już październikowy i bardzo chłodny wieczór!
Piękności! Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńnie będą miały szans, nie będą. A Ty będziesz miała z głowy prezenty i ominie Ciebie szał świątecznych zakupów. Właśnie przyszło mi do głowy, że muszę w tym roku na serio wziąć się za zakupy świąteczne wcześniej bo z Emilką małą to ja nie dam rady latać na ostatnią chwilę... A Twoich szyciowych prac jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńOj Vivi, na szycie to akurat czasu wystarczy do Świąt tak na styk:)A Ty masz rację, z takim małym szkrabem co to go energia roznosi nie dasz rady w szale zakupowym! Pozdrawiam:)
UsuńJa sie troche boje kupować prezenty na długo przed gwiazdką, bo raz tak zrobiłam, cały czas korciło mnie, zeby je dać wcześniej i w końcu tak sie stało:)))
OdpowiedzUsuńbuziaki
m
Ale dopieszczone! Takie dokładnie i starannie uszyte zabawki uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńMisiak mnie rozczulił, jest przesłodki!
Pozdrawiam ciepło!
Przepięknie szyjesz, nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńNie ma jak własnoręcznie zrobione prezenty.Ja tez bardzo lubię je dawać i przyznam,że robię to również dla siebie.
OdpowiedzUsuńMożna patrzeć i patrzeć na Twoje prace, nie dość że piękne to jeszcze tak idealnie wykonane!
OdpowiedzUsuńno to pierwsze koty za płoty,ja sie troche łamałam ze świątecznym wysypem,ale musze się zorganizować i tez cos wrzucić:))Piękne te śpiochy,a podusie rewelacja;))
OdpowiedzUsuńPięknie i dokładnie uszyte przytulanki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Piękne prace a podusie pokazują ile masz fantazji .Co do konika to Ja też już mam za sobą 2 uszyte w tym właśnie jeden w delikatnym różu dla pewnej dziewczynki.Spodobał się i jestem pewna że i Twój się spodoba.Jest uroczy.
OdpowiedzUsuńPrzy Twoich wytworach z tym co galerie oferują - też nie mają szans :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam talent:)
Pozdrawiam ciepło!
piękne przytulanki, a konik rewelacyjny ;-) czy byłaby możliwość zamówienia takiej zabawki ?
OdpowiedzUsuńOczywiście:)
UsuńSłodziutkie wszystkie!!!
OdpowiedzUsuńI jak starannie i dokładnie wykonane!!!
wspaniałe są te Twoje misiaki i inne zabawki:)))
OdpowiedzUsuńgratuluję, masz niesamowity talent:)))
Wszystko śliczne, ale ja jestem fanką Twoich misiów:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ale piękności!!!! NIe można oczu od nich oderwać.
OdpowiedzUsuńDziękuję Dziewczyny, dzięki Wam aż się chce pracować i szyć dalej:)Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i ciepło! :)
OdpowiedzUsuńOj w sklepach u mnie juz jakis czas temu pojawily sie swiateczne detale, a jeden jest mega szybki bo w sierpniu ogladalam mikolaje i bombki haha.
OdpowiedzUsuńSpiochy sa sliczne, podziwiam dokladne odszycie, niesamowity dobor kolorow i deseni.
usciski
Anetko, u "Was" bliżej zachodu to juz szaleją chyba od wakacji ze świętami:)
Usuńoj Madziu bardzo słusznie,bo czasu do Świąt wcale nie jest aż tak wiele,zwłaszcza gdy chcemy obdarować bliskich naszymi "szyjątkami".Te śpioszki są bajeczne :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) A z czasem i szyciem tak to właśnie jest trzeba go naprawdę sporo żeby zdążyć z wszystkim dla wszystkich:) Pozdrawiam!
UsuńMuszę powiedzieć, że chyba Panią przegoniłam... jakiś miesiąc temu uszyłam Tildowego Mikołaja!
OdpowiedzUsuńPS. co Pani robi, że ten konik tak ładnie stoi? zdarzyło mi się wykonać 2 tego typu, niestety nadawły się jedynie jako ozdoba n patyk...
Pozdrawiam serdecznie!
Witam:)no to pieknie, mikołaj we wrześniu??? Zdecydowanie przegrałam tę konkurencję:) Konik był dosyć mocno wypchany, ale na dłuższą metę też raczej by nie ustał, chyba, że przu ścianie - wykrój nóg raczej nadaje się do opcji "galopującej":) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńJakie cudowności :) Te śpiochy są wspaniałe :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne, perfekcyjnie wykonane.
OdpowiedzUsuńWspaniałe:)Same cudowności uszyłaś...pięknie wykonane:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje prace:)
Ślę barwne październikowe pozdrowienia z uśmiechem serca*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
jestem zachwycona tymi śpiochami i innymi tldami , sa takie piekne , jakze Ci ich zazdroszcze , sama bym z takim spała he he , pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńno wszystko wszystkim .....ale ten konik:))))))))))
OdpowiedzUsuńJesteś szalenie utalentowaną osobą, z podziwem patrzę na twoje prace a kucyka z chęcią zabrałbym do domu dla mojej córki. Doprawdy cudne to twoje hand made.
OdpowiedzUsuńPrzepiekne prace.
OdpowiedzUsuńŚpiochy sa cudne .tak perfekcyjnie wykonana.
Wogole to wszystko jest pieken.
buziaki
:-)
OdpowiedzUsuńDziś już napadły mnie w supermarkecie świąteczne dekoracje, więc... Ale Ty byłaś pierwsza!
ale zdolne rączki, super!!!
OdpowiedzUsuń