poniedziałek, 18 czerwca 2012

SZAFA mission completed!!!



Witajcie, jest  - akcja renowacja-reaktywacja zakończona! Szafa jest już taka jaka miała być. Ponad tydzień ciężkiej pracy, momentami iście morderczej i chwilami ogarniało mnie zwątpienie, ale dotrwałam do zaplanowanego końca. Jest dobrze, efekt cieszy moje oczy, czy jest idealnie - nie wiem? Ale ja jestem zadowolona. Widok mieszkania po tymże działaniu już mniej mnie zachwycał także od razu nastąpił "lekki" remont i malowanie całego mieszkania. Jak widzicie w salonie pojawił się ciepły odcień beżu - jeszcze się przyzwyczajam do nowej kolorystyki:)



W sypialni też nastąpiły diametralne zmiany, ale cały efekt prac remontowych pokażę Wam jak tylko dogram wszystko w każdym detalu. I tyle Kochani na dzisiaj, fotek więcej nie mam - metraż mojego M nie daje wielu możliwości "odejścia" i pokazania szafy w wielu ujęciach, ale jak w najbliższej przyszłości pokażę wszystko to ją również sfotografuję jeszcze w innych odsłonach, obiecuję!



Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego tygodnia, ma być upalnie, iście letnio. Lipy już pachną odurzająco i jaśminy cieszą ostatnimi kwiatami, to najpiękniejsze chwile roku w naszej strefie klimatycznej!

piątek, 1 czerwca 2012

I od szafy się zaczęło ...



















 


Witajcie Moi Drodzy, nie będę się powtarzać z tekstem o czasie. Dużo miałam napisać i mam wiele pomysłów na kolejne posty, ale fakt ten w czasie nieco się odsunie, gdyż ... kupiłam szafę, która rozpoczęła serię aktywnych działań prowadzących do ruiny i dewastacji mojego mieszkania. W końcu znalazłam ten mój wymarzony mebel - dokładnie taki jaki chciałam, niezbyt dużą szafę z lustrem w elipsie ze zdobieniami i w stylu pasującym do reszty mebli w moim mieszkanku. Cena również była co najmniej bardzo korzystna (uwaga całe 400 zł!) Bomba, euforia pełna, załatwianie transportu żeby rzeczony mebel sprowadzić z oddalonych o 70 km Prusinowic do mojego małego M. Wszystko fantastycznie tylko, że ... nadszedł czas na moją pierwsza, gruntowną renowację mebla i .... tylko sobie wyobraźcie szafę do renowacji  na 30 m białego mieszkania. Powiem tylko, że zabieg trwa już tydzień, żyję jak koczownik pośród chemicznych zapachów i duszących oparów i wszędzie jest biało-szary pył, a szafa nadal nie skończona! Dzisiaj muszę zakończyć prace pylące, ponieważ od jutra, rzutem na taśmę zaczynam malowanie całego mieszkania! Kochani wielkie uznanie dla tych, którzy zajmują się renowacjami na co dzień! Pokazuję Wam na poniższych zdjęciach fragment tego istnego pandemonium i mam nadzieję, że za około tydzień będę mogła pochwalić się zadowalającymi efektami całej operacji - czyli pomalowaną na biało szafą oraz pięknie wymalowanym, świeżym i wysprzątanym mieszkankiem. Trzymajcie kciuki tymczasem! Miłego weekendu Wam życzę! Mój będzie barrrdzo pracowity!!! :)