piątek, 22 lipca 2011

Aaa kotki ... trzy!


















Trzy różowe kociaki oraz serduszka dla małej, słodkiej i prześlicznej Igi. Wszędzie trójki - Iga ma imię o 3 literkach, ma też całe 3 miesiące kochane Maleństwo. 


W końcu udało mi się zasiąść do maszyny, chociaż ta, bardzo długo już przeze mnie nie używana nadal jest na mnie strasznie obrażona, rwie i plącze okropnie.. ale ja się nie poddam! 


Postanowiłam poszukać wiedzy na ten temat w zasobach internetowych, ale chętnie poznam Wasze zdanie jako wykwalifikowanych ekspertek w tej dziedzinie! Pięknie szyjecie i to często codziennie więc na pewno znacie odpowiedź i wiecie jak mam się z tą moją maszyną zaprzyjaźnić....


Zaczęłam od różowych kocurków i serduszek i chętnie uszyłabym coś jeszcze....




Kotki uszyłam korzystając z wykroju, z książki "Sommerland", którą kupiłam od Avy z Romantycznego Domu. Książka jest bardzo fajna i oprócz wykrojów na koty, lalki, wszelkiego rodzaju i rozmiaru serduszka są w niej również wzory do haftu krzyżykowego, nauka filcowania, a także 2 wykroje na fajne torby, które chciałabym wykorzystać. Oczywiście jak tylko uda mi się przeprosić moją maszynę!



Pozdrawiam Was serdecznie i życzę cudownego i prawdziwie letniego, ciepłego weekendu!





niedziela, 10 lipca 2011

Z okazji miłości ...













Doświadczyliśmy zaledwie jednego dnia prawdziwie pięknego lata i już niebo okazało się być zmęczone obecnością  gorącego słońca, zatęskniło znów za deszczem i oto jest. Smutny i melancholijny, jednostajny i równy płakaniem swoim. Tegoroczne lato zdaje się być zakochane w deszczu... 


Postanowiłam zatem zamiast mojego kwiecistego, ale obecnie mocno zapłakanego balkonu, pokazać Wam karteczki, które ostatnio zrobiłam z okazji miłości właśnie. Czerwona została wykonana na przyjęcie J&K z okazji ich nowej, pięknej miłości.


Niespodziewanej, nagłej, zaskakującej, niesamowitej i TEJ jedynej...



Błękitno - biała tonacja mimo chłodnych barw została przygotowana z okazji radosnego świętowania zaślubin i przypieczętowania miłości M&M. Pięknej i ognistej, ale przyoblecznej przeze mnie przy tak podniosłej okazji w nieco delikatniejsze kolory ... 



Do kompletu wykonałam mini kopertkę na prezentowy załącznik finansowy oraz przyozdobiłam torebkę na cały prezent ślubny ...




Czym są deszcz i szare chmury w obliczu miłości? Czasami jedynie sprzyjającą i korzystną okolicznością przyrody ...


Życzę Wam pogodnego, pełnego słońca tygodnia i .. miłości oczywiście!!! A z okazji przekroczenia kolejnej, magicznej liczby moich blogowych gości wkrótce planuję wakacyjne candy, na które już dzisiaj serdecznie zapraszam! 



czwartek, 30 czerwca 2011

Lato w pełni ...


















W intensywnych kolorach czerwieni soczystych i aromatycznych truskawek, lśniących i ciężkich od słodyczy czereśni. W letnich zapachach  - rozgrzanych słońcem, dojrzałych pomidorów, chłodnego aromatu oddychającego wieczorem ogrodu ... W ciszy i błogim, zwolnionym tempie życia, odgłosach  wakacyjnych zabaw dzieci ...



















W barwnych i pełnych po brzegi straganach bogatych we wszystko czym obdarza nas ta cudna pora roku ... w ciepłym, wieczornym zapachu wiatru, z którym nie mogą równać się żadne perfumeryjne kompozycje ... bo w nim jest kwintesencja lata...


















Słodycz owoców, lipowych drzew i kwiatów, intensywny aromat rozgrzanego lasu, chłodna morska bryza, ciepło i radość wakacyjnych, beztroskich dni ...




















I czar letnich wspomnień - obrazy z dzieciństwa, zapachy, smaki, emocje, niezapomniane wydarzenia, letnie wyjazdy, przyjaźnie, wielkie miłości spod wakacyjnej gwiazdy ...




















To wszystko daje nam obfite, przepiękne polskie lato, cieszmy się nim i delektujmy każdym jego dniem, ponieważ właśnie na dobre się zaczyna!




Radośnie powitałam lato również w swoim domu i balkonowym ogrodzie! Ale to dopiero początek, w weekend zamierzam wzbogacić moją kolekcję kwiatów ... i na dobre do Was powrócić:)

Życzę Wam prawdziwie letniego i udanego weekendu wakacyjnego! 




niedziela, 8 maja 2011

Bella Italia!


















Wróciłam z włoskiej podróży, kilkudniowa wyprawa minęła tak szybko.. Chyba było to skutkiem intensywnego tempa wyprawy i ilości miejsc, które po drodze zobaczyłam i zwiedziłam. Wiem, że ... L'Italia e bella! Nieistotne czy wyraziłam to poprawnie językowo, dzisiaj wiem, że Włochy zaraz po Grecji pokochałam równie żarliwą miłością! Samą podróż z pewnością mogłabym opisać w co najmniej kilku postach, ale żeby trzymać się ulubionego, blogowego temu, który pokrótce i lakonicznie  można określić jako home&decorating ... przedstawiam kolejną historię cudownego miejsca, które (o czym pisałam już nie raz) samo mnie swoją magią przyciągnęło!


















Zbliżałam się do Asyżu i jego barwnej, intensywnie zielonej i kwitnącej dzielnicy położonej u stóp wzgórza, na którym położone jest to przepiękne miasto, wjeżdżałam do Santa Maria degli Angeli i przez szybę autokaru mignęła mi tyko biała wystawa sklepiku i fragment nazwy "Home..", przez myśl mi  jedynie przemknęło, że jakże by to było miło gdybym miała szansę osobiście sprawdzić czy czasem nie jest to jedno z interesujących mnie miejsc...


















Udało się, przez zupełny przypadek spiesząc się, w drodze powrotnej do autokaru - biegłam przez ulicę Los Angeles i mimo lekkiego spóźnienia ... po prostu nie mogłam odmówić sobie wizyty w tej cudownej i słodkiej galeryjce HOME Casa&Stile ! Przez te kilka minut udało mi się za zgodą przemiłej Pani (lekko zszokowanej moim słowotokiem i wyrażanym zachwytem!)  zrobić tylko te kilka zdjęć -  wszystkie Wam pokazuję!



Miejsce jest bajeczne, klimatyczne, romantyczne i takie moje, z żalem opuszczałam jego progi, może jeszcze kiedyś tam zawitam? A może Wam się uda odwiedzić tą galerię jeśli na Waszej drodze podróży po Włochach znajdzie się Asyż? Polecam - wrażenia estetyczne na najwyższym poziomie  - gwarantowane! Żałuję tylko, że z braku czasu nie udało mi się tu kupić żadnego drobiazgu do mojego mieszkania ...





Po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że miejsca sentymentalnych klimatów same mnie do siebie przywołują dając subtelne znaki swojej obecności ...




Przejeżdżając przez miasteczko Lanciano mignęła mi wystawa galerii Sun Flower, siedziały w niej  kolorowe, radosne, szmaciane śliczne retro maskotki, niestety nie miałam szansy tam dotrzeć osobiście, w Internecie jest adres tego miejsca  ale niestety nie znalazłam adresu strony internetowej, może kiedyś tam zawitam ... w końcu obiecałam sobie, że na pewno nie była to moja ostatnia wizyta we Włoszech!



Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego, wiosennego tygodnia, mam nadzieję, że wiosenna temperatura zagości u nas na dobre! I .. podróż była wspaniała, ale za starym powiedzeniem, wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej!  

A poniżej przepiękny Asyż ...


czwartek, 21 kwietnia 2011

Okolicznościowa twórczość świąteczna i życzenia ...



















Wiosna sprawia, że na samym jej początku, jak tylko powieje cieplejszy wiatr, słońce zaczyna patrzeć łaskawiej na świat, a ziemię lekko i nieśmiało przyprósza pierwsza zieleń ...  nie jestem w stanie funkcjonować w pełni tak jak bym chciała, dopada mnie po prostu pospolite przesilenie wiosenne. Szok dla organizmu po długich chłodach. Nagle pojawia się piękne słońce, przyjemna temperatura i  cudny, zielony i optymistycznie nastrojony świat - kompletny zawrót głowy. Ze względu na powyższe nawet nie planowałam tak ekstremalnych aktywności jak ozdoby świąteczne, a jednak ...


















Postanowiłam tylko spróbować, byłam niedawno u mojej sąsiadki, która pracuje w magicznym miejscu, jakim jest hurtownia pasmanteryjna. Jeszcze tam nie byłam z obawy o stan swojego portfela po opuszczeniu tego przybytku, ale planuję wyprawę w maju. Poprosiłam ją o styropianowe jaja (które widziałam u niej w domu w wersji zdobienia "na karczocha"), a potem rozpoczęłam intensywną gimnastykę manualną ... jak tu ugryźć bezduszny i nudny styropian?



Zainspirowały mnie przepiękne, vintage'owe grafiki pokazane nam przez Bree, która wykonała swoje świąteczne jajeczka w tonacji czarno-białej. Ja zdecydowałam się na ocieplenie wydruków i dałam im barwę sepii.  Poszperałam trochę w swoich domowych zasobach, najpierw ubrałam moje pisanki w lekką i zwiewną koszulkę z białej serwetki, a potem dobrałam koronki i wstążeczki i oto mam swoje własne świąteczne ozdoby i dom gotowy na Święta!!!



Dziękuję Drogiej Bree za inspirację i korzystając z obecności nastroju Wielkiego Tygodnia i zbliżających się Świąt chciałabym Wam złożyć serdeczne życzenia...





Niech świąteczne dni będą dla Was pogodne, bez względu na panującą aurę, ciepłe - ogrzane miłością i obecnością bliskich i serdecznych Przyjaciół, wypełnione beztroskim śmiechem dzieci, łzami szczęścia i radości przy świątecznych opowieściach i wspomnieniach. I niech ten czas będzie miał inne, wolniejsze i magiczne tempo, delektujcie się nim !







Pozdrawiam Was serdecznie, wiosennie i bardzo radośnie! Czy zauważyliście już jak cudnie kwitną i słodko pachną drzewa ???





niedziela, 10 kwietnia 2011

Oficjalnie nieobecna...


















Wiosna ... oficjalnie jest od co najmniej kilku tygodni, potwierdzona niejako urzędowo, kalendarzowo i astronomicznie, wszelkie przesłanki prawno-klimatyczne dają jej otwartą drogę do działania w sezonie 2011, a ona.. karze nam na siebie czekać i wystawia nas na poważną próbę, wytrzymałościową próbę naszych nerwów - zmrożonych, zmordowanych i wyczerpanych do granic zimą, mrozem, śniegiem ... A w ostatnich dniach szalonym wiatrem, groźne ryczącym za oknami i mrożącym krew w żyłach ... nasza tegoroczna wiosna oficjalnie... nieobecna! Ale to już tylko kilka dni, wierząc prognozom jeszcze tylko tydzień do aury iście wiosennej! Wierzę, że wtedy nieśmiała teraz zieleń, ledwo przyprószająca trawę i krzewy wybuchnie swoją prawdziwą siłą i urodą! Jeszcze tylko kilka chwil ...


















Tymczasem prezentuję moje mieszkanie w lekkim zbliżeniu, jeszcze  przed prawdziwie wiosennym przebudzeniem, na które czeka z utęsknieniem ...



















Na razie wiosnę przynoszą do niego cudne storczyki, nieskromnie prezentujące swoje uroki ...
























Nie było mnie bardzo długo, praca w ostatnich miesiącach pochłonęła mnie kompletnie i odebrała siły do innych aktywności no i własnej twórczości. Jakiś czas temu powstało tylko to pudełeczko, które niedługo powędruje jako prezent do mojej Przyjaciółki, pudełeczko na biżuteryjne drobiazgi ...




















Dobrze znowu być z Wami, pozdrawiam serdecznie i życzę Wam prawdziwie wiosennego, słonecznego  tygodnia!