Kiedy minął ostatni rok? Nie wiem, ale znowu idą piękne święta, pachną choinki i wszędzie słychać świąteczne, dźwięczne, dzwoneczkowe utwory! A dzisiaj cudnie zaczął u mnie padać śnieg, pierwszy w tym roku! Tak wiem, nie było mnie sporo czasu, ale misiakowo pochodne szyciowe działania wciągnęły mnie kompletnie. Już myślałam, że nie zdążę przygotować w tym roku świątecznych dekoracji, ale na szczęście mi się udało. W tym roku zatęskniłam za tradycyjnym, świątecznym kolorem czyli intensywną czerwienią i zaprosiłam ją do swojego domu...
Oderwałam się też od misiaków i uszyłam świąteczne poduszki.....
I mój biżuteryjny manekin dostał anielskie skrzydła! Nie mogłam im się oprzeć, a oprócz swojej ozdobnej funkcji spełniły też inną, zamieniając mnie samą w anioła podczas firmowej Wigilii..
Mój dom gotowy jest na święta, a poniżej pokazuję Wam "sprawców"mojej ostatniej nieobecności!Oprócz misiów i piesków uszyłam też ostatnio po raz pierwszy tildowe anioły...
I cały zestaw misiowo-psiakowy w różnych kolorach...
Kochani życzę Wam wspaniałych Świąt pełnych miłości i radości, spędzonych wśród ukochanych bliskich!
Pozdrawiam Was ciepło i świątecznie !!!